Jest sposób. Nie trzeba żadnych cukierków, emulacji i Game Jack'a (który nie działa tak samo jak Antiblaxx).
1. w napędzie musi znajdować się płyta nr. 1,
2. odpalamy alc 120 (wiem,wiem jest blacklistowany hehe

), w opcjach odczytu zaznzczamy "ignoruj błędy odczytu", "szybkie pomijanie błędnych sektorów..." i "odczyt danych subkanałowych"; prędkość odczytu x1
3. rozpoczynamy tworzenie obrazu. Kiedy napęd zacznie mozolnie czytać płytkę odpalamy sacred underworld. Pojawi się okno sprawdzające CD.
4. Po 1-2 minutach można anulować tworzenie obrazu i potwierdzić jego usunięcuie. Po dłuższej chwili gra odpala się bez żadnych problemów! Sprawdziłem jeszcze raz przed napisaniem tego tekstu - !!!
działa!!!!.
obrazy zassałem z sieci, grę zainstalowałem z wirtuali alc 120, płytkę nr. 1 wypaliłem na jakimś nędznym nośniku na profilu "VOB ProtectCD" x12
ps. Co do czasu od rozpoczęcia tworzenia obrazu i odpalenia gry można pewnie pokombinować. U mnie zaskakuje najwcześniej po 1 minucie.
pozdrawiam, dajcie znać czy u Was też działa