.
Dlatego napisalem
bo era sciagania na slepo sprzetu z US juz minela
Tez od okolo 3 lat sciagam rozne rzeczy ze Stanow, ale z biegiem czasu moj zapal w tej dziedzinie maleje

poprostu teraz kupuje juz tylko cos, co jest okazja nawet tam (glownie rabaty i promo). Bo wiekszosc rzeczy nie opłaca sie sciagac, biorac pod uwage wzgledy gwarancyjne. Bo co z tego ze kupie tam np. Radeona 9800pro za 450zł, jak w Polsce dostane go za 100zł wiecej, ale mam 2 latnia gwarancje, co nie jest bez znaczenia, nawet przy ewentualnej odsprzedazy. i tak dalej i tak dalej
Dlatego mowie, zanim sie podejmie decyzje o sciaganiu czegos z US, warto sie rozejzec u nas, bo coraz czesciej mozna sie pozytywnie zdziwic.
Cytat:
Nie zmienia to jednak faktu, że jest jeszcze sporo rzeczy, które w Ameryce są zdecydowanie tańsze. Na początku roku kupowałem sobie mini (a własciwie micro wieżę) i porównywałem trochę ceny. Sprzęt warty w Polsce ok. 1500 w Stanach kosztowałby mnie dokładnie 150 dolarów. To ogromna różnica. Z innym sprzętem takim, jak odtwarzacze DVD czy telewizory sprawa wygląda jeszcze podobnie.
No i jeszcze jest temat samochodów. W Stanach już za 300 - 500 dolarów można kupić coś nieporównywalnie lepszego niż u nas używane po 10 000. I nie przesadzam tutaj, bo miałem do czynienia z osobami, które takie samochody kupowały i jeszcze długo nimi jeździły bez żadnych problemów. A nowy samochód świetnej jakości kupi się tam już od ok. 10 - 12 tys. dolarów. U nas natomiast w przedziale do 40 000 złotych czyli porównywalnej kwoty praktycznie ma żadnego sensownego wyboru.
To śmieszne, że zarabiając średnio 20 razy mniej niż przeciętny amerykanin, za większość rzeczy musimy płacić kilka razy więcej. Nie mówiąc o podatkach, które są u nas o niebo wyższe. Ale cóż, taka jest Polska..
|
Jasne, nigdy nie ma jednej regoly, daltego sa sprzety jak np. aparaty, sprzet do paintballa itp ktore nadal bardzo oplaca sie sprowadzac.
Generalnie im drozsza/mniej popularna rzecz tym bardziej sie opłaca (choc trafiajac cos w promocji, ktore w Stanach sa prawdziwymi promocjami, a nie jak u nas - sloganem, to warto sciagac zawsze. Ja ostatnio wyhaczylem w promocji MP3 iRivera za 50$ - cena w Polsce 410zł

)
A ceny nas sa tak wysokie miedzy innymi przez ten złodziejski Vat... ceny netto sa podobne, dopiero podatek wiekszy o 15% sprawia ze dla zwyklych uzytkownikow ten sprzet jest taki drogi :/
Nie dosc ze ogromny podatek od dochodow, to jeszcze niewiele mnejszy podatek od dóbr ktore z tych okrojonych dochodów chcemy kupić...
taaak,
Ale cóż, taka jest Polska.., z tym sie zgadzam w 100%

.