@andrzejj9
W Warszawie jest też jeden dużur okulistyczny.
W zeszłym roku, moją siostrę, która mieszka w Wilanowie, zadrapał w oko pies.
Była sobotnia noc (miała farta, że nie łyknąłem browca)
Zadzwoniła do mnie, żebym przyjechał i ją zawiózł na ostry dyżur.
Przyjechałem z Wawra na Mokotów (17km) i jedziemy w ciemno do Śródmieścia (+10) na Lindleya (szpital im. Dzieciątka Jezus - każdy kto pierwszy raz zobaczy te stare carskie koszary mówi Jezus

) ponieważ to już nie pierwszy przypadek, że moja starsza o 7 lat siostra robi sobie w nocy coś w oko

a tu bęc - dużur na Bródnie.
Nasza wina, trzeba było zadzwonić do informacji medycznej i się dowiedzieć...
Jedziemu na Bródno (15km), parking płatny, niewiele ale jednak. Strach co będzie w środku - ale fart tylko kilka osób i
JEDEN lekarz, bardzo sympatyczny Arab, który powiedział: "po psie to mozie być niedobzie, oj niedobzie".

Oko fachowo zbadał, powiedział, "zie sić nie tsieba",

wiec zrobił co należało, napakował maści antybiotykowej, założył opatrunek i pojechaliśmy do Wilanowa (25km) + (17) ja do domu.
W głowie się nie mieści, aby w mieście wielkości Warszawy nie było dyżurów w 2 miejscach.
Taryfa kosztowała by 2x25km x3.20 +2x za otwarcie drzwi 6 (lub w nocy też x2 - nie wiem) = minimum 172 złote
a tu link do rozpiski dyżurów, gdyby ktoś nie wierzył:
http://www.zdrowa.warszawa.pl/dyzury1.php