Podgląd pojedynczego posta
Stary 26.06.2005, 11:08   #15
ro29
Guru
 
Avatar użytkownika ro29
 
Data rejestracji: 27.01.2005
Lokalizacja: Poznań
Posty: 2,210
ro29 niedługo stanie się sławny ;) <50 - 149 pkt>
Witam !
Cytat:
Napisany przez andrzejj9
I widzisz... po co Ci ludzie ukradli te tablice rejestracyjne? Przydadzą im się na coś? Niby co.. Prawdopodobnie oni po prostu wiedzieli, ile kosztuje ich ponowne wyrobienie i chcieli w ten sposób zrobić krzywdę właścicielowi... Bo przecież samo wyrobienie sobie nowych tablic w sensie fizycznym kosztować powinno jakieś 10 złotych, tyle, ile rzeczeywiście jest to warte. A ile trzeba za to zapłacić w Polsce? Jakieś 180 złotych... Gdzie idą te pieniądze? Na drogi może, ha....
Niestety - raczej podejrzewam, że te tablice ukradł ktoś, bo były potrzebne do jakiegoś skradzionego samochodu itd. A prawdą jest, że wyrobienie nowych tablic to problem i koszty - bo trzeba wyrobić nowy dowód rejestracyjny, tablice itd. (najpierw oczywiście rejestrację tymczasową !) itd.

Cytat:
Napisany przez andrzejj9
Tak, ale niech Ci chociaż włos z głowy spadnie, który nie powinien, to pozywasz szpital na ciężkie miliony, wygrywasz i żyjesz dostatnio do końca życia.... A u nas, jeszcze Cię Państwo do sądu poda za utrudnianie szpitalom pracy, a lekarzom życia (no bo w końcu gdyby nie Ci cholerni pacjenci, to nawet jakoś by to wszystko funkcjonowało..)...
Niestety dużo w tym racji. Są w Polsce "profesje", gdzie jeden drugiego broni nie patrząc czy słusznie - może ja nie nadaję się do dzisiejszych czasów, ale jakoś nie wyobrażam sobie bronić kolegę "po fachu", który popełnił oczywisty i to duży błąd. Medycyna ma to do siebie, że zawsze można popełnić "błąd w sztuce" (jak i zresztę prawie każdy zawód) i trzeba mieć odwagę, aby się do tego przyznać. Niestety, często mechanik w warsztacie nie przyzna się do tego, że coś źle zrobił, a cóż dopiero lekarz. Oczywiście Polska to nie USA, i nie można tego wprost porównywać, ale ogólny stopień odpowiedzialności za swoje czyny, jest tam chyba zdecydowanie wyższy niż w Polsce.

A w kwestii ogólnej, nasunęło mi się takie spostrzeżenie. Dziś dużo ludzi potrafi krytykować, narzekać, toczyć dyskusje polityczne, zamiast wziąść się do pracy, i coś zrobić nie tylko dla siebie, ale też dla innych. Ja też w pewnym stopniu jestem taki, że jak widzę, że komuś trzeba pomóc - to w miarę możliwości to czynię - i to daje człowiekowi czasem naprawdę dużą satysfakcję - mimo iż często nie jest to przez ogół doceniane. Bo niestety ja, patrząc chociażby na otoczenie w którym mieszkam - widzę wyraźnie, że często ludziom, zależy tylko na tym, jak mają w domu, mieszkaniu itd. A jak wygląda obok bloku, na trawniku czy parkingu - to już mało kogo obchodzi.
Bo dla niektórych ważniejsze jest to co się dzieje w polityce w Warszawie, a nie to, co się dzieje wokół nich. Ja często bardziej wolę obejrzeć w kablówce aktualności z osiedla, czy wiadmości miejskie - niż dziennik ogólnopolski, gdzie podstawowymi wiadomościami są kolejne afery, lub doniesienia z Iraku.

I jeszcze krótka uwaga w kwestii służby zdrowia - jak już ktoś powiedział - część problemu to nie brak pieniędzy, ale brak odpowiedniej ich dystrybucji, oraz wszelkiego rodzaju afery itd.


I tyle na dzisiaj - miłej niedzieli życzę, bez awantur i dyskusji politycznych, i oczywiście bez problemów zdrowotnych - bo nie wiadomo, czy jakiś dyżur w szpitalu jest .....

Pozdrawiam
ro29

Ostatnio zmieniany przez ro29 : 26.06.2005 o godz. 11:11
ro29 jest offline   Odpowiedz cytując ten post