Rozmawia dwóch starych żołnierzy o nowym dowódcy:
- To ma być dowódca? To jest ch**, a nie dowódca. Kiedyś to był dowódca, ten to był dopiero ch**!!!
Z pamiętnika amerykańskiego żołnierza:
- Ćwiczenia NATO. Dzień pierwszy. Popiłem trochę z Polakami. Dzień drugi. Chyba koniec ze mną. Umieram. Dzień trzeci. Znów Polacy wyciągnęli mnie na wódkę. Dzień czwarty. Szkoda, że przedwczoraj nie umarłem.
- Mamo, a tata mnie zbił dwa razy!!!
- A czemu aż dwa?
- Bo raz, jak mu pokazałem świadectwo, a drugi, jak zobaczył, że to jego...
Lekcja w szkole muzycznej.
- Dziś będziemy omawiać utwory Beethovena. Ale żeby było ciekawiej to jedno z was namaluje na tablicy obrazek, a reszta będzie zgadywać, jaki to utwór Beethovena.
Do tablicy podchodzi Marysia i rysuje wielki księżyc.
Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy- to "Sonata księżycowa".
- Brawo!! - mówi pani.
Nastepnie do tablicy podchodzi Zosia i rysuje wielki pastorał. Dzieci krzyczą:
- Wiemy, wiemy- to "Symfonia pastoralna".
- Świetnie!!- mówi pani.
Następnie do tablicy podchodzi Jasio i maluje wielkiego penisa. W klasie cisza.
Pani:
- Jasiu, co to ma znaczyć? Przecież to nie ma nic
wspólnego z utworami Beethovena. Na to Jasio z pretensją w głosie:
- A "Dla Elizy"?!
__________________
Pozdrawiam Marek
Ostatnio zmieniany przez zene_k : 28.06.2005 o godz. 23:06
|