Podgląd pojedynczego posta
Stary 29.06.2005, 06:40   #4125
Skubi
Guru
 
Avatar użytkownika Skubi
 
Data rejestracji: 04.01.2003
Lokalizacja: Sosnowiec
Posty: 1,208
Skubi jak się przyłoży ma szansę zostać specem <150 - 249 pkt>Skubi jak się przyłoży ma szansę zostać specem <150 - 249 pkt>
Może nie było
Rozmawiaja dwie przyjaciolki:
- Sluchaj, jaki seks mialam wczoraj, normalnie bajka - przelecialmnie
zgodnie z wszystkimi regulami sztuki. Mowie ci, marzenie!
- A kto to byl, jesli to nie tajemnica?
- No wlasnie tego nie moge powiedziec nikomu, tym bardziej jegozonie!

- Czy film, w ktorym glowny bohater ginie moze konczyc sie happyend'em?
- Moze, jesli glownym bohaterem byla tesciowa.

Wchodzi chlopak do zenskiego akademika:
- A ty do kogo mlody czlowieku - pyta portierka.
- A kogo by mi pani polecila?

Sobota. Wieczorem Gołota walczy o mistrzostwo świata. 3 godziny przed walką - Roman kupuje piwo i precelki. Duuużo piwa. 2 godz. przed gongiem -
Roman sprawdza czy piwo mrozi się w lodówce. 30 min przed walką - Roman odgrzewa precelki, przekłada piwo. 1 minuta - Roman siedzi przed telewizorem, zimne piwo w łapie, w drugiej - ciepły precelek.
Gong!!!
Pierwsza runda, pierwszy cios... Drugi.. Trzeci? Nokaut!!!
Roman siedzi, nic nie mówi. Wzdycha. Łzy mu się w oku kręcą....
W****iony na maxa. W drzwiach stoi jego żona, Rozalia. Spogląda na Romana i rzecze:
- I co? Teraz mnie rozumiesz?

Matka przyprowadziła swoją osiemnastoletnią córkę do lekarza, informując go,
że córka nieustanni cierpi na mdłości. Lekarz po zbadaniu córki stwierdził, że
jest ona mniej więcej w czwartym miesiącu ciąży.
- Co też pan mówi, panie doktorze, moja córka nigdy nie miała doczynienia z
żadnym mężczyzną! Prawda, córeczko?
- Prawda, nawet się nigdy nie całowałam - zapewniła córeczka.
Lekarz bez słowa podszedł do okna i zaczął intensywnie wypatrywać w dal.
- Panie doktorze, czy coś nie tak? - pyta po pięciu minutach zaniepokojona
mamuśka.
- Nie, nie! Po prostu w takich wypadkach zazwyczaj na wschodzie ukazuje się
jasna gwiazda i przybywa trzech króli. No więc stoję i czekam.

Idzie sobie stado plemników i nagle przewodnik stada woła:
-Światło, światło, podajcie mi światło!!!
Podali mu światło. On je bierze, patrzy i krzyczy:
-Zdrada!!! Jesteśmy w dupie!!!

Ranek w akademiku. Student pierwszego roku mówi:
- Chodzmy na zajęcia, bo się spóznimy!
Student drugiego roku na to:
-E, pospjmy jeszcze...
Student trzeciego roku:
- Może skoczmy na piwo?
Student czwartego roku:
- Może od razu na wódkę?
Jako, że nie mogli się dogadać, udali się do studenta piatego roku, by ich rozsadził. Ten zarzadził:
- Rzućmy monete. Jak wypadnie orzeł, pijemy wódkę. Jak reszka - idziemy na piwo. Jak stanie na kancie - spimy dalej. Jak zawisnie w powietrzu - idziemy na zajęcia.

Pięknego, słonecznego dnia gosć wybrał się z żona do Zoo. Żona, bardzo atrakcyjna kobieta - makijaż, letnia, różowa, kusa sukieneczka, spięta paseczkiem, pończoszki samonosne...
Gdy szli pomiędzy klatkami małp, zobaczyli goryla, który na ich widok jakby oszalał, zaczął skakać po kratach, chrząkać, zwisać na jednej łapie, drugą waląc się w czaszkę, najwyrazniej niesamowicie podniecony.
Maż, zauważywszy to podniecenie małpy, zaproponował żonie, żeby podrażnić zwierzę jeszcze bardziej i zaczął podsuwać jej pomysły :
obliż usta... , zakręć tyłeczkiem . Żona wykonywała jego instrukcje, a goryl zaczął wydawać takie dzwięki, że chyba by zmarłego obudził.
"Rozepnij pasek..." (goryl niemal rozginał kraty z napięcia),
"Unies sukienkę nad rajstopy" (goryl kompletnie oszalał).
Nagle facet załapał żonę za włosy, otworzył drzwi klatki, wrzucił żonę do srodka, zatrzasnął drzwi i krzyknął z wyrzutem:
- A teraz mu wytłumacz, że boli Cię głowa!!!

Siedzi Mietek i Janek u tego drugiego w domu i popijają sobie wódeczkę.
Nagle Mietek pyta Janka:
- Dlaczego u Ciebie na scianie wisi metalowa miska?
- To jest zegar z kukułka! - odpowiedział od niechcenia Janek.
- Jak to zegar z kukułka?
- Więc zobacz!!!
W tym momencie Janek podniósł ze stołu pustą już butelkę od wódki, zamachnął się ... i rzucił w wiszącą miskę. Ta zaczęła okropnie brzęczeć!!!
Nagle zza sciany słychać:
- ****a, jest wpół do czwartej rano!!!

Co zrobi żaba uderzona dziesięciokilowym młotkiem z siła paru tysięcy niutonów?
Będzie uciekać równomiernie we wszystkich kierunkach.
Skubi jest offline