Jakiś czas temu zauważyłem, że większość moich płyt Datex ma od spodu, w pobliżu krawędzi płyty, maleńkie jasne plamki (wielkości główki od szpilki). Wygląda to jak mikroskopijne ubytki w warstwie barwnika. Patrząc na płytę od strony nadruku nic nie widać, nie są to żadne odpryski.
Przetestowałem kilka już nagranych płyt - nie ma problemów z odczytem.
Zwykle nagrywam na TDK, ale ostatnio trafiło mi się gratis sporo płytek Datex i trochę szkoda mi z tej okazji nie skorzystać.
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia z takimi Dateksami ze "skazą"? Czy to u nich normalne? Dodam, że płytki pochodzą z Rossmanna