W czasie wojny Niemcy złapali MacGyvera, wysłali go do obozu, tam szybko zaprowadzono go do komory gazowej, zamknięto drzwi i puszczono śmiertelną dawkę gazu, czekają, czekają, wreszcie otwierają drzwi, a tu wychodzi MacGyver i mówi:
- Gaz wam się ulatniał, ale już naprawiłem.
Autokarem jedzie wycieczka z turystami. Wszyscy słuchają radia. W pewnym momencie nadają komunikat specjalny:
- Uwaga, uwaga. Na ziemię przyleciało UFO. Cechami charakterystycznymi są: mały rozmiar, zielony kolor. W razie kontaktu proszę poruszać się powoli i okazywać oznaki przyjaźni.
Po jakimś czasie autokar zatrzymuje się na parkingu. Jeden z turystów oddalił się na stosowną odległość i zaczął lać. W pewnym momencie zauważa coś małego i zielonego. Powolutku skończył co robił i powolutku mówi:
- Jj..ee..ss..tt..ee..mmmmmm. ttturyyysta, iii
ikaaaaammmm....
A to zielone:
- A ja jestem gajowy i sram!
Psycholog w szkole zawodowej rozmawia ze "sfrustrowanym" uczniem:
- Powiedz mi, jakie jest twoje ulubione zajęcie?
- Ee?
- No co lubisz robić najbardziej?
- No... jarać.
- Aha. A coś konkretnego. Masz jakieś hobby?
- Yyy..noo..jaranie.
- Tak. Ale jakaś czynność. No wiesz... majsterkowanie... czy coś takiego?
- ... no...jaranie.
- A seks?
- ...?
- Lubisz seks?
- ...ymmm... no...... czasami.
- A jak już jesteśmy przy seksie, to jaką pozycję lubisz najbardziej?
- Noooo...od tyłu.
- Taaak? A dlaczego?
- Bo wtedy mogę JARAĆ!
- Weź mnie - namiętnie mruczy żona.
- Oszalałaś? Przecież ja nigdzie nie wychodzę!