nie wiem dla czego po instalacji gry (działała ona wcześniej bez najmniejszego problemu na conajmniej 4 komputerach) trzeba było zrestartować kompa (standard) ale już po wejściu do menu start okazało się że część plików w programach zmieniła nazwe na jakieś krzaczki (takie gwiazdki, kwadraciki, jakieś inne bohomazy...), ale nic restartuje dalej... no i po załadowaniu się biosa, gdy sprawdzane jest czy jakiś system nie jest przypadkiem w flopie lub cd-romie komputer w tym momęcie kończył prace i czekał, nawet nie napisał że nie ma systemu czy coś, poprostu stop i koniec (nie zawiecha, tylko nic już poprostu nie robił). no to ja sprytnie odpalam system z cd (win98 (na kompie jest xp ale ta wersja, która tylko w środowisku windowsa działa)) no i przechodze na dysk c: wpisuje dir..... a tu wszystkie pliki jakie były na dysku są krzaczkami

no to sprytnie daje żeby zrobił scandisk'a no i mi wyskakuje w cholere błędów i żebym dyskietke mu dał to sobie zapisze kopie zapasową tych plików i ponaprawia je (oczywiście jest opcja żeby nie robił tych kopii ale - nie wiedzieć czemu - jak ją daje to i tak żąda dyskietki

) i tu siostra mi mówi że już kiedyś się im tak zrobiło, naprawiali tak plik po pliku (chyba jeszcze go sformatowali) i postawili nowy system, który działał poprawnie az do tego momętu (oczywiście winą za popsucie obarczyli mnie

)
to jak im się wcześniej popsuło to było podczas gry w (zdaje się) lionhart'a (może się to piszać osobno

) a dokładniej po naciśnięciu na przycisk zapisu stanu gry (nie wiem czy to ma coś do rzeczy ale moja siostra robiła dość dużo sejvów (tak, będe pisał wyrazy obce po polsku

)
jeśli macie jakieś pomysły/rady do piszcie śmiało, będe wdzięczny za każdą pomoc/rade
pozdro
PS wiem, jestem gościem, ale mi to nie przeszkadza
ten dysk to 160 gigowy (chyba) samsung