mi przypominal mix "Vampires" + "Adwokat Diabla" + jeszcze cos ale juz nie pamietam
na koncu gest f*ck y*u do szatana byl wg mnie TOTALNYM przegieciem..... w tym momencie dostalem histerycznych spazmow smiechu oraz oczucia duzego niesmaku i pomyslalem sobie ze Jankesi sa jednak pop*leni
ogolne wrazenie: sredni film....