KRRiT z Królową Ciucholandii
Danką I znowu dała popis.
Ciekawy jestem, czego dzieci bardziej się boją: Tego, że Czerwony Kapturek wpadł w sidła zastawione przez kłusowników, czy tego, że zeżarł go wilk?
Wspomnę jeszcze o smoku, który pałaszuje dziewice (może właśnie dlatego to taki rzadki obecnie gatunek

) i Alibabie, który został posiekany przez rozbójników.
A i jeszcze jedno: W reklamie Heyah podkreślono nieprawdziwość świata w niej przedstawionego, a w bajkach tradycyjnych nie zawsze to widać.
Niedługo zaś może doczekamy się - podążając za trendami - że ta reklama zakończy się tak: Kapturek z Wilkiem i Jarugą-Nowacką żyją długo aż do dziś, tworząc szczęśliwą i nowoczesną rodzinę...
PS: Albo lepiej bez wilka, bo to homofob! W zamian niech będzie Magdalena Środa.