podzielam zdanie Ormiego

obecnego pceta mam od 4 lat - pol roku po nim kupilismy z Zona laptopa
pieniadze wydane byly podobne
do pc musialem w miedzyczasie dolozyc - wymiana hdd, optyke pare razy tez zmienialem (ale tylko raz placlem - reszta na gwarancjach), puszka smaru

, nowy skaner i drukarka, klawa i mycha... pewnie sie uzbiera z 600pln
ale w tym czasie moj pc prawie sie nie zestarzal - nadal moge pracowac na aktualnych wersjach softu (nie liczac gier - od prawie roku cienko juz z nowosciami - ale wczescniej, do momentu pojawienia sie doom3, nowosci u mnie tez fruwaly i to bynajmniej nie na minimalnych ustawiniach)
natomiast laptop... zaczol padac laser - czyta teraz juz tylko tloczone i naprawde dobrze przepalone
jak zobaczylem ile kosztuje wymiana to stwierdzilem ze jednak jeszcze dziala...
nie wyobrazam sobie smarowania czesci zeby ciszej chodzily (co w stacjonarce robie co pare miechow), wymian podzespolow (koszty i naklad pracy) itd
zreszta na laptopie nigdy nie poprawcujesz tak jak na stajonarce - zawsze bedzie wolniejszy chocby mial proca o dwie generacje nowszego - zeby mniej pradu zrzeral i mniej sie grzal jest pokastrowany we wszelkich mozliwych kierunkach
moglem miec sluzbowego laptopa - podziekowalem
swojego... dalem tesciowej, do netu wystarczy z zapasem
a ja - dalej stukam na pc i jak go zastukam na smeirc to kupie kolejnego