[woitas]

a co z nimi nie tak, bo nie jestem ostatnio w temacie?

edit: już wiem


Cud rumuńskiej techniki w policji

Niedźwiedzia przysługa ***8211; tylko tak można nazwać to, czym Komenda Główna Policji uraczyła kilkadziesiąt komisariatów w całej Polsce. KGP ogłosiła przetarg na samochody terenowe dla policji. Wydawałoby się, że wygra auto superwytrzymałe, bezawaryjne i co najważniejsze świetnie przystosowane do policyjnych akcji. Tymczasem wygrało ARO - cud rumuńskiej techniki, który z autami terenowymi ma tyle wspólnego, ile maluch z samochodami WRC.

ARO to konstrukcja wymyślona jeszcze w latach 70-tych ubiegłego wieku. Opinii użytkowników na jej temat lepiej nie powtarzać, bo uszy więdną. Postanowiliśmy jedna przetestować taką terenówkę, która od miesiąca służy policji w podsądeckim Grybowie. Pomagał nam w tym ekspert, dziennikarz TVN TURBO - Michał Trocki. Już pierwsze spojrzenie na samochód wywołuje śmiech ***8211; rosyjskie UAZ-y sprzed prawie pół wieku miały bardziej nowoczesny design. Ale nie ulegajmy pozorom. Przyjrzyjmy mu się dokładniej.

- Ale ten zbiornik paliwa cieknie ***8211; dziwi się Michał Trocki i ściera z palców śmierdzącą maź. Policjant, który ma zaszczyt jeździć ARO tylko bezradnie wzrusza ramionami.


Samochód ma wiele wad


- Do tego auta w ogóle nie potrzeba narzędzi ***8211; śmieje się Michał odkręcając palcami śruby przy kole. W ARO nie ma też płyty oddzielającej przewożonego od policjantów, bo... żadna się nie mieści.

- W lepszym stanie przywożą dobrze bite auta z Niemiec ***8211; konkluduje Michał, wkładając palce w wielką szczelinę w karoserii. ^_^