Hehe...
Ktoś zaproponował kiedyś, aby każdy kandydat na wysokie stanowisko w państwie przechodził test składający się m.in. z zaprezentowania swoich umiejętności w grze strategicznej.
Oczywiście pomysł do dziś jest uważany za niepoważny, ale wyobraźcie sobie ile przygłupów by odpadło wykładając się nawet na takim WarCrafcie
Osobiście uważam, że ktoś powinien zaproponować przed wyborami konkurencję, w której kandydaci wykazaliby się zdolnością uczenia, myślenia, przewidywania, zmysłem analitycznym, gospodarnością i wiedzą. Nikt tego nigdy nie sprawdzał i cóż... tak już jest, że wygrywa ten, co więcej głupot obieca i świństw na przeciwnika więcej wygrzebie.
A niestety jest w czym grzebać...
