Bufor w nero,clonecd po zmianie sprzetu.
Ostanio (jakies dwa dni temu) dopadlem w sumie nowego kompa (konfig w zalaczniku). W zasadzie wymianie ulegla plyta glowna,proc,ram reszte wpakowalem od tego co mialem poprzednio. Wszystko chodzi az milo z wyjatkiem "spawania". Problem to ten nieszczesny bufor (wiem bylo o tym 10000000 razy) ktory przy predkosci wypalania powyzej ok 20x spada srednio co 5s do zera i odpala sie w nagrywarce system ochrony zapisu co powoduje ze plyta sie nie wykaszania. Tylko co z tego jesli czas wypalania jest kurew... dlugi. Na forum przeszperalem wszystkie posty oraz FAQ o tym popieprz..... buforze ale tam tylko w wiekszosci jest o chispetach VIA (ktory zreszta sam mialem i nic takiego sie nie dzialo) Co ciekawe drivery do SIS'a zainstalowalem (AGP1.11 IDE2.10 USB 2.0) i DMA jest na 100% odpalone (przynajmniej tak twierdzi SHIT XP PRO) a jazda z buforem jest niewyjasniona. Czyzbym o czyms zapomnial? Co jest przyczyną takiej jazdy? Gdzie lezy blad?
P.S. Kumpel ma ta sama plyte glowna i u niego jest dokladnie to samo!
|