Cytat:
Nie, nie przejde na żadną wiarę jaka obecnie istnieje. Pracuje na projektem własnego kultu
@pawelblu może się mylę, nie omawiałem tego tematu na historii, ale mam wrażenie, że Polska była bardziej zniszczona niż taka Francja, mam też wrażenie że przed wojną nie było u nich tak jak u nas, czyli gospodarka feudalna niemalże. Dziadek mi opowiadał, jak wyglądało życie w czworakach i jaka była zapłata za ciężką charówke.
Mniej weźmiesz, mniejsza zależność.
|
chyba mylisz wiare z instytucją zwaną kościołem. to już świadczy o tym, że troche za szybko i bez przemyśleń podejmujesz pewne decyzje
o stanie polskiej przedwojennej gospodarki może świadczyć siła złotówki czy wygląd naszych miast. Polska nie była już jak w XVI czy XVII wieku zapleczem spożywczym Europy, gospodarke miała jednak w miare dobrą. do feudalizmu to było jej naprawde daleko. nie pamiętam już przelicznika złotówki do dolara, ale pamiętam, że to warszawę nazywano paryżem północy. biedny kraj by sobie takiego miasta nie pobudował. zawsze jednak są ludzie, którym pomimo za***istych wskaźników ogólnokrajowej gospodarki dzieje się źle. przykre, że akurat od takich poznałeś 'prawdę' o przedwojennej Polsce.
co do zniszczeń, też można dyskutować. niewiele może się równać ze zniszczeniami warszawy, ale spora część francuskich, zwłaszcza normandzkich miast po wojnie była nie do poznania. niemieckie miasta.. cooz... bombardowania dywanowe to jedna z tych rzeczy, która ominęła nasze miasta, niemieckim i francuskim tego nie szczędzono.
plan marshalla byl dla tych zniszczonych panstw wybawieniem i niezbednym zastrzykiem gotowki, ktory pokryl straty i dal gospodarce pieniadz, ktorym mogla obracac. Polska bez tego zastrzyku musiała dzielić odbudowe z wzrostem, to pomnożone przez soc gospodarke doprowadziło tam gdzie jeszcze niedawno byliśmy a niektórzy nadal są.
nie pamietam z jakich powodow odrzucilismy plan marshala, pamietam jednak, ze to sprawka wujka stalina. amerykanie mieli podejście pragmatyczne - to co nam dadzą, nawet miliardy dolarów, wróci. zawsze wraca. jako rynek zbytu, źródło kwalifikowanej kadry, sojusznik. to była inwestycja. stalin powiedział nyet i dupa z tego wyszła. a szkoda.
będę brutalny, ale chyba z takimi sądami powinieneś poczekać przynajmniej do momentu 'przerobienia' na historii historii najnowszej.
niestety z własnego doświadczenia pamiętam, że ostatnie 50 lat zawsze przypada na upalne czerwcowe tygodnie, z których nic potem nie zostaje i późniejsi abiturienci mają wybitne problemy z odpowiedziami na takie pytania jak np. to, kiedy zakończyły się rządy gen Franco w Hiszpanii czy to, kiedy Francja i w jakich okolicznościach straciła posiadłości w Afryce [to jak je zdobyła jest w sumie ciekawsze].