[M@X]

Napisany przez andrzejj9

Ja mam całego Asterixa w wersji papierowej (z najlepszym tłumaczeniem, bo późniejsze wznowienia to już nie było to..) i wszystkie zeszyty, oprócz ostatniego, który już niestety zrobiony był na siłę, uważam za rewelacyjne


@ M@X

Wytrzymałeś dłużej niż ja, bo ja przestałem chyba jak miałem gdzieś 18 - 19 lat kupować. Ale nie dlatego, że nie chciało mi się już ich czytać, bo i dzisiaj (24 lata) potrafię wrócić do jakiegoś numer, ale po prostu trochę głupio mi się to już w kiosku kupowało Ale jeszcze z pięć lat i może będę miał wymówkę, żeby kupować dla swojego dziecka, a wtedy znowu sobie poczytam

Co do Asterixa zgadzam sie - wydaniu z leksykonem wyraznie widac niby nieznaczne a znaczace roznice w tlumaczeniu. A Gigant - coz, nie mowie ze jest latwo, ale zawsze sa jakies male kioski na obrzezach, gdzie zawsze jest malo ludzi. Chciec to moc! Zycze Ci abys szybko wrocil do "kaczek", bo to najfajniejszy nalog ze wszystkich ;-D.