to wlasnie otwiera najszersze pole do oszustw - nie wiadomo ile klikow kto mial, co wiecej - nie wiadomo ktore zdjecie wygralo! pod zdjeciami bylo pole wyswetlajace "ksywke" czy co kto tam wpisal w to miejsce, zas lista zwyciezcow jest po nazwiskach - czyli osoba postronna nie moze nic porownac
ale w sumie czemu ja sie dziwie - rodzice dlugie lata pracowali w handlu - czasem konkursy byly rozstrzygane metoda "nazwiskowa", czasem prezenty "losowo" dodawane do opakowan produktow dziwnie sie rozchodzily wsrod hurtownikow... zycie