Sabotaż Telepsów czy crash routera??
Witam
Wczoraj pierwszy raz od prawie 2 lat przestała mi działać neostrada. Mam ją podzielona routerem Planet 4000 na dwa kompy. Dzwonie na 0800102102 i traktują mnie jak bym dopiero podpiął net w domu: czy ma Pan kabelki podłączone, czy się Pan zarejestrował, więc darowałem sobie i próbowałem na własną rękę. Najlepsze było, że dioda ADSL cały czas się świeciła natomiast dioda Ready mrugałą jak zwykle. Z instrukcji routera wynikało, że wszystko jest ok, ale chciałem pogrzebać w ustawieniach routera. Wpisuje standardowe 10.0.0.2 w przeglądarce i wyskakuje mi, że nie potrafi wyświetlić strony. Szczerze, bardzo się zacząłem już wkur... bo już nie miałem pomysłu jak dostać się do ustawień routera. Restartowałem kompa, router i ciagle to samo. Po 2 h przez przypadek wreszcie udało mi się wejść w ustawienia i zdziwiło mnie że nie mam w zakłądce PPP, account configuration wpisanego usera i password. Chciałem coś zmieniać, kiedy usłyszałem w głośnikach odgłos, że załapał połączenie z netem. Do tej pory nie wiem o co chodziło. W końcu nic nie zmieniłem i zaczęło działać.
Wyjaśnijcie, dlaczego nie mogłem wejść w ustawienia Planeta i czy macie na stałe wpisane tam hasło i usera??
|