Pomyślałem o odciskach i o imei-u ale wydawało mi się to rodem z amerykańskich filmów kryminalnych, choć to by było najlepszym rozwiązaniem. Rzecz miała miejsce w ciagu dwóch dni, także za dużo osób nie miało z tym do czynienia. Odciski może da się odzyskać jeśli nikt z mojego punktu pocztowego nie oblepiał telefonu swoimi lepkimi palcami, a imei hm... to wszystko w gestii operatora, może dać znać na jakim BTS-ie nadaje, z jakiej miejscowości, ewentualnie na jakim nadawał podrzucony szrot. Będzie można w przybliżeniu określić miejsce kradzieży.
__________________
Lubię robić to co lubię
MEMORANDO - UZYTKOWNIK, KTOREGO DLA DOBRA WLASNEGO, DOBRA WLASNYCH PIENIEDZY I DOBRA WLASNYCH NERWOW NALEZY OMIJAC SZEROKIM LUKIEM
|