No i stało się... Chcieliśmy drugiej Ameryki, no to ją mamy. Ale póki co tylko pod względem tematów afer. Na początku kampani prezydenckiej nikt nawet nie przypuszczał, że będą wyciągane aż takie "brudy" i kampania osiągnie tak żenujący poziom.
Twoja sprawa jak ocenisz taki sposób rozrywki u osoby, która przekonuje nas do głosowania na siebie pokazując jak bardzo kocha swoją rodzinę, odwołuje się do wartości chrześciajńskich, a okazuje się, że na boku robi takie rzeczy...
To zdjęcie narobi niezłego bałaganu, od dzisiaj wszystkie dotychczasowe sondaże poparcia są, po prostu, nieaktualne. Twoja sprawa na kogo w końcu zagłosujesz w wyborach prezydenckich, ale żeby wybrać naprawdę świadomie, to musisz zobaczyć to zdjęcie