Są w sieci kalkulatory ,które w przybliżeniu obliczą w jaki zasilacz powinniśmy zainwestować .
Wiadomo - obliczenia posiadają pewien stopień rozbiezności (rożne modele dysków ,napędów - różnią się poborem mocy) .
http://www.jscustompcs.com/power_supply/
http://takaman.jp/D/?english
Osobiście mam dość rozbudowaną konfiguracje (P4 Prescott 3.0GHz ,Radeon 9800Pro ,dwie karty muzyczne w tym Audigy Platinium ,3 napędy optyczne ,4 kości pamięci ,5 dyskow twardych) - przez rok wszystko to ciągnął bez zajaknięcia Chieftec 360W .Niedawno weszłem w posiadania 420W Chiefteca - nie mam zadnych podstaw aby sądzić ,że 420W w tej konfiguracji to za mało .
Co innego jeśli chodzi o zasilacze firm z pogranicza farsy - tam 500W to w rzeczwistości realne 350W (i tak naciągane) .
Najczęstsze problemy braku mocy mozna dośc łatwo zweryfikować miernikiem .Jedno z bardziej newralgicznych napięć to 5V .Jest pewna tolerancja ,granica poniżej której jest już ryzyko uszkodzenia np. dysków (wyłaczanie i właczanie się dysków podczas pracy w systemie) .
Miernik to podstawa - chyba że jesteśmy pewni za prawidłowy odczyt w biosie czy programie diagnostycznym .
Trudno mówić tutaj o minimum i maksimumm mocy zasilacza - wszystko zależy od konfiguracji .Są karty ,procesory ,które potrzebuj jej więcej - są też takie konfiguracje dla których Chiefteco-podobne 360W zasilacze są wystarczające .