Mój 1653 sprawiał kłopoty tylko na wstępie, kiedy bios był całkiem niedopracowany - ostatnie biosy obsługiwały już większość nośników i problemy zniknęły - co do jakości zapisu było z tym różnie i zgadzam się z opinią, że Litek potrzebuje szlachetnego "drzewa" na opał ale tak naprawdę to dotyczy wszystkich nagrywarek - Benka też.
Co do korekcji to jak dotychczas Benek udławił się już jednym wsadem do kotła - Litek natomiast nie wybrzydza i żre co mu się pod nos nawinie (czasem dłużej przeżuwa ale nie wypluwa), dlatego tak do końca nie podzielam opinii na temat tej super korekcji Benka.
I takie to moje spostrzeżenia na temat zniesławionego napędu...