faktycznie ruiny wiosek w bieszczadach nie robia takiego wrazenia jak czarnobyl
bo zarosly, bo to wioski, bo czesto np koscioly sa odnawiane
spedzilem w tych okolicach dwa miesiace (2 x miesiac w dwoch kolejnych latach) na obozach naukowych badajac nietoperki

spalem pewnego pieknego dnia obok kosciola, w srodku nocy z mapy wyczytalismy ze to srodek cmentarza
wszedzie spod zarosli i drzew wyzieraja pamiatki przeszlosci, ale to nie to samo - tereny akcji wisla zostaly zrownane z ziemia a przyroda, turysci i tubylcy nie mieli zadnych obraniczen zeby zniwelowac je jeszcze bardziej
wszystko to robi wrazenie
w czarnobylu nadal sa otwarte okna od tamtego dnia
nie mozna tego porownac
to jest straszne
straszne i fascynujace