[demek]

Napisany przez Proton

Jak się nie ma takich cudów, to się i nie trawi ich W prywatnym samochodzie nie posiadam ABS'u, nie wspominając o innych wspomagaczach, ale jeżdżąc służbowymi samochodami (Renault Megane), gdzie są to wersje tzw. full wypas, czuję się o wiele lepiej, a i czuć, że ta elektronika działa i pomaga w prowadzeniu samochodu. Ze dwa razy miałem sytuację, że te wspomagacze wyratowały mnie od stłuczki.
A to, że w specyficznych warunkach wspomagacze mogą działać na niekorzyść... cóż, przeciwnicy pasów też twierdzą, że niekiedy mogą się przyczynić do śmierci podróżujących, ale należy pamiętać, że pewnie w 98% ratują życie. Tak samo jest z elektroniką, gdzie w zdecydowanej większości pomaga.

polegam na wlasnych umiejetnosciach i moja mama rowniez - a skad wiesz ze nie mialem nigdy tych elektronicznych wynalazkow?