Cytat:
Napisany przez Morris
Przed chwilą obejrzałem "Absolwenta" ("The Graduate") z 1967 r. - Rewelacja.
Komentarz, który najlepiej IMO do niego pasuje:
Poza tym byłem w kinie na "Wallace i Gromit: Klątwa Królika" (ciągle przejęzyczam się na zemstę królika :p ) - całkiem śmieszne plasteliniaki. Teraz chciałbym zobaczyć "Komornika".
|
Naprawdę ten Absolwent taki dobry? Pytam, bo właśnie jest dołączony do jakiejś gazety, więc może by sobie sprawić..
A ja przed chwilą obejrzałem Znaki z Gibsonem. W sumie film bardzo mnie rozczarował.. Słyszałem sporo (właściwie większość..) niezbyt przychylnych opinii na jego temat, ale mimo wszystko spodziewałem się czegoś innego. A tak film jako całość.. był po prostu nudny.. Ledwie doczekałem do końca, ale też nie żałuję, bo tylko końcówka sprawiła, że obejrzenie tego filmu miało sens. Ale i tak do grona udanych bym go nie zaliczył.. (jest jeszcze możliwość, że tłumaczenie skopało przesłanie filmu, co jest prawdopodobne, bo jak momentami udawało mi się usłyszeć oryginalne wypowiedzi to to, co mówił lektor niewiele miało z tym wspólnego..)