nie wiem, ale kiedyś za czasów win95 w miesięczniku pc world zrobiono taki myk, że umieszczono cały system w pamięci ram.
samo uruchamianie systemu (zrzucanie do pamięci) trwało trochę dłużejj, ale potem system szedł jak burza.
o klepsydrze można było zapomnieć.
więc jedynym sensownym sposobem przyśpieszenia xp byłoby powtórzenie tego triku.
i tutaj pojawia się problem - jak i ile pamięci?
ps. pomysł z kontrolerem pamięci w2k3 jest niezły, tylko czy winda podczas jednego z przyszłych uaktualnień nie pochrzani czegoś?
__________________
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie.
Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów bez podawania przyczyny.
pozdrawiam
|