TMPGEnc tak sie zachowuje jesli komputer pracuje niestabilnie. Przez jakis czas uzywalem go nawet do testowania czy nie za bardzo podkrecilem procesor. Jesli wywalal invalid floating point operation to znaczylo ze za bardzo - zawsze to lepiej wygladalo niz BSOD.
A z innej beczki TMPGEnc nie nadaje sie do konwersji avi -> dvd, poniewaz:
1) nie mozna dodac napisow
2) jego multiplexer robi takie dziwne pliki ze kazdy szanujacy sie program do authoringu dvd musi je multiplexowac jeszcze raz
3) jest KOSZMARNIE wolny
4) jesli wlaczysz filtry jest jeszcze wolniejszy
5) nie ma porzadnego trybu VBR a 2-pass odpada przy jego zabojczej predkosci. Przez to albo robisz duze pliki (bitrate 4000kbit i wiecej) albo ogladasz ogromne pixele podczas niektorych scen.
6) na pewno cos jeszcze o czym zapomnialem
zamiast tego polecam ci Avisynth oraz FreeEnc. Nie dosc ze zrobi to "zaledwie" 5 razy szybciej to jeszcze dzieki VBR zmiescisz 3-4 filmy na jednej plycie przy czym jakosc bedzie na oko (a na pewno na TV) nie do odroznienia od wejsciowych divxow (tmpgenc pod tym wzgledem moze sie schowac, na pewno nie zrobi filmu ze srednim bitrate rzedu 1000-1500kbps, kiedys robilem nim SVCD ze srednim bitrate 2500kbit (2-PASS!!!) a mimo to jakosc bardziej skomplikowanych scen byla tragiczna).
No i oczywiscie FreeEnc i AviSynth sa DARMOWE!