Jezeli to jest ten najwiekszy zarzut wobec PO, to wynika z tego ze niewiele mozna im zarzucic
Ja to odbieram raczej tak. Tusk chce powrocic do rozmow, tylko chce pokazac, ze liczy na spore ustepstwa ze strony PiS. Podejrzewam ze jest wiecej niz pewien ze J.Kaczynski nie bedzie premierem, tylko bedzie nim Marcinkiewicz, ale na otracie lez (tzn w zastepstwie za ten warunek) pewnie liczy na marszalka Komorowskiego i wice marszalka senatu Niesiolowskiego. Moze tez PiS zmieknie w przypadki MSWiA. Ruch czysto taktyczny i raczej mimo dosc trudnych warunkow optymistycznie rokuje na ugode.