pierwsza uczciwa pensja na umowe to bylo 436 zlotych na reke

dawno to bylo oj dawno..
na co poszlo? na przepicie, taki zwyczaj

chyba polowe przepilem tego dnia - stawiajac sobie i innym. podobno zapobiega to sknerstwu i skapstwu na starosc, choc prawde mowiac, kazdy powod dobry, zeby sie dobrze napic.
pierwsza powazna sume [kilka tys] wsadzilem na lokate i nie zaluje. za malo tego bylo na jakies powazniejsze zabiegi, wydatkow nie mialem. nie poszedlem takze za owczym pedem i nie kupilem sobie samochodu. do dzis nie mam i nie zaluje.
ps. piternel - BARDZO fajny temat, gratuluje pomyslu