Cytat:
Napisany przez andrzejj9
Nie mówimy o napaści, porwaniu itp. ale o "zwykłym" oszustwie. A takowym to jest na pewno i nie trzeba tu daleko szukać - wystarczy, że reklama wyraźnie wprowadza potencjalnego klienta w błąd, co już samo w sobie jest przestępstwem.
|
No tak, tylko reklam wprowadzających w błąd jest wszędzie pełno. Jest to powszechnie akceptowane i niemożliwe do zlikwidowania. Niedawno słyszałem w telewizji, że każdy człowiek na Świecie kłamie średnio 3 razy dziennie, więc pewnie tyle samo razy (jak nie więcej) jest okłamywany przez kogoś innego. Każdego można oszukać, tylko jednych łatwiej a innych trudniej. Działa tu indywidualny instynkt samozachowawczy, o którym wspominałem już wcześniej.
Weźmy pokazywane w telewizji oprocentowanie kredytów mieszkaniowych (w różnych bankach) poniżej 2% w CHF. Jest to tzw. prawda niepełna

. W skrócie wygląda to tak, że aby w ogóle myśleć o zejściu poniżej tego pułapu musimy mieć co najmniej 70% środków własnych, o czym oczywiście dowiadujemy się w ostatniej chwili. Zresztą numery z oprocentowaniem dotyczą wszelakich kredytów, nie tylko mieszkaniowych.
Inny przykład to występujące w reklamach zup w proszku słowa, zdrowe i pożywne. Spytaj dietetyka co o tym sądzi

. Jednak w tym przypadku prawie każdy wie ***8222;o co biega***8221; i traktuje to z przymrużeniem oka.
Wracając do tematu, to okazuje się, że sprawa superkomputera jest już dość dobrze znana wśród ludzi i bardzo dobrze. Prasa komputerowa, w postaci KŚ poruszyła tą kwestię i chwała im za to. Jednak ktoś, kto czyta KŚ lub inne pismo komputerowe na pewno nie nabierze się na ten ***8222;super produkt***8221;. Muszą się tym zająć gazety docierające codziennie do domów ludzi, którzy nie są zorientowani w temacie, a chcieliby powiedzmy zrobić prezent dziecku.
Pomysł z meilami do uwagi jest dobry, każdą ulotkę w swoim domu traktuję jako próbę oszustwa więc mam pełne prawo do interwencji

.
Pozdrawiam