Cytat:
Napisany przez januszp
(...)
Następne pensje poszły ma modernizacje Amigi (to taki komputer jakby kto nie wiedział) .Przypominam ,że to były czay kiedy w sklepie komputerowym sprzedawca za drobną opłatą mógł "legalnie" zgrać soft lub gre na dyskietkę ,a w domu handlowym mozna było sobie z listy wybrać płytę danego wykonawcy w celu nagrania jej przez obsługującego stoisko na kasete .
Rozbudowa Amigi była szalenie kosztowną inwestycją ,całe szczescie w pore zorientowałem się iż SoundBlaster AWE64 (za 800zł) potrafi lepiej zagrać niż karta 16 bitowa na Amige (kosztująca 3x więcej) .
"Nie miała baba problemów kupiła sobie PC-ta" - i tak spora część pensji wędruje do dziś na tzw. modernizacje (która zawsze konczy się wymianą 40% sprzetu) .
(...)
|
Witam !
To były czasy - tylko w moim przypadku przygoda z komputerami zaczęła się od Commodore 64 (który rezyduje jeszcze na szafie, bo za późno się wziąłem żeby go sprzedać, a dziś za grosze to mi żal...)
A moje pierwsze zarobione pieniądze - to chyba było wiele lat temu, jak pomagałem Ojcu, jak miał wtedy firmę - tylko że zapłacił mi....ze znacznym opóżnieniem

A tak naprawdę pierwsze zarobiłem, kilka lat później, jak przed wyjazdem na wakacje trzeba było skończyć zleconą robotę - i pomagałem Ojcu przez 3 tygodnie w lipcu - a na co to wydałem - nie pamiętam chyba w większości na różne wakacyjne wydatki...
ro29