Hitokiri Battousai
Data rejestracji: 14.09.2004
Lokalizacja: Grays, Essex, UK
Posty: 636
|
zuk4u: rewelka ^_^
I kolejna porcja:
- Romek, przeczytałeś "Trylogię" Sienkiewicza?
- A to trzeba było przeczytać
- Tak. Na dzisiaj.
- O ku*wa. A ja przepisałem
Prezes Międzynarodowej Organizacji Kyokushinkai ( karate), Pan Shokei Matsui zaszczycił jedną ze szkół, osobistym egzaminowaniem jej uczniów starających się uzyskać wyższy stopień wtajemniczenia. Obok, oczywiście testów praktycznych Mistrz każdego ze zdających pytał o jego zachowanie w jednej określonej sytuacji.
- Co zrobisz jeśli przeciwnik będzie chciał cię kopnąc w jajca ? ***8211; zapytał młodego chłopaka starającego się zdobyć jeden z niższych kolorów pasa ( np.czerwony)
- Odskoczę Mistrzu, i w myśl zasady że ***8222;ustąpić znaczy zwyciężyć***8221; odejdę.
Mistrz pokiwał głową i zadał to samo pytanie posiadaczowi niebieskiego pasa
- Zastosuję blok Mistrzu ***8211; odpowiedział tenże ***8211; I przejdę do ataku w myśl zasady że ***8222;zaskoczyć przeciwnika to zwyciężyć***8221;.
- Dobrze ***8211; pokiwał głową Sensei ***8211; A co zrobisz ty w takiej sytuacji ? ***8211; wskazał na posiadacza czarnego pasa
- Naprężę jajca Mistrzu, niech sobie ten ch*j nogę złamie.
- Panie poruczniku, martwi mnie ten Kowalski...
- Kowalski?! Dlaczego?! Przecież to świetny żołnierz - a jak wspaniale strzela...
- Tak. Tylko czemu zaraz potem zbiera łuski i wyciera z nich odciski...
Tak się zdarzyło, że umarły trzy blondynki i przyszło im stanąć przed obliczem świętego
Piotra. Ten powiedział im, że będą mogły wejść do Nieba, jeśli odpowiedzą na jedno proste
pytanie. Zapytał więc pierwszej z nich:
- Co to jest Wielkanoc?
- O, to proste. Wielkanoc to święto w listopadzie, kiedy odwiedzamy groby bliskich i
modlimy się za zmarłych.
- Źle! - wykrzyknął św. Piotr i to samo pytanie skierował do drugiej blondynki.
- Wielkanoc to święto w grudniu, kiedy ubiera się choinkę, daje prezenty i świętuje
narodziny Jezusa.
- Źle! -znów oburzył się św. Piotr i bez żadnej już nadziei powtórzył pytanie trzeciej z
blondynek.
Ta spojrzała mu w oczy i uśmiechnęła się pewnie.
- Wielkanoc, to chrześcijańskie święto, które zbiega się w czasie z żydowskim Świętem
Paschy. Jezus i jego uczniowie spożywali ostatnią wieczerzę. Jeden z nich zdradził
Chrystusa rzymianom, którzy później go ukrzyżowali. Wcześniej był poniżany i zmuszany
do znoszenia różnych cierpień. Po śmierci, jego ciało zostało pochowane w pobliskiej
grocie, do której wejście zastawiono olbrzymim głazem?
Święty Piotr słuchał wszystkich słów kobiety z satysfakcją wyrysowaną na twarzy,
tymczasem blondynka kontynuowała.
- ...Od tamtej pory, raz do roku głaz jest odsuwany, żeby Jezus mógł wyjść na zewnątrz i
jeśli zobaczy swój cień, zima będzie trwała sześć tygodni dłużej
Pani przedszkolanka pomaga dziecku zalozyc wysokie, zimowe botki.
Szarpie sie, mecza, ciagna... Jest! Weszly! Spoceni siedza na podlodze, dziecko mowi:
- Ale zalozylismy buciki odwrotnie...
Pani patrzy, faktycznie. To je sciagaja, morduja sie sapia. Uuuf, zeszly.
Wciagaja je znowu, sapia, ciagna, nie chca wejsc... Uuuf. weszly. Pani
siedzi, dyszy a dziecko mowi:
- Ale to nie moje buciki...
Pani niebezpiecznie zwezyly sie oczy, odczekala i znow szarpie sie z
butami... Zeszly. Na to dziecko:
- To buciki mojego brata i mama kazala mi je nosic...
Pani zacisnela rece mocno na szafce, odczekala az przestana sie trzasc,
przelknela sline i znow pomaga wciagac buty. Tarmosza sie, wciagaja, sila sie... Weszly.
- No dobrze - mowi wykonczona pani - a gdzie sa twoje rekawiczki?
- Mam schowane w bucikach...
Młody chłopak wstąpił do klasztoru. Starszy brat oprowadza go po
budynku i tłumaczy:
- Tu jest kaplica, możesz modlić się w niej we wszystkie dni za
wyjątkiem czwartku. Tu jest biblioteka możesz z niej korzystać we
wszystkie dni, ale oprócz czwartku. Tu jest pływalnia, możesz popływać
we wszystkie dni za wyjątkiem czwartku. Tu jest sala rekreacyjna,
możesz poćwiczyć lub pograć z innymi w jakąś grę we wszystkie dni za
wyjątkiem czwartku. Chodzą tak i chodzą. Chłopak jest coraz bardziej
zadowolony. W końcu wchodzą do małego pokoju ze stojącą na środku
szafą, z której wystaje goły tyłek. Brat tlumaczy:
- Jak zachce ci się sexu to możesz przyjść do tego pokoju i sobie
ulżyć we wszystkie dni oprócz czwartku. Ucieszony chłopak mówi:
- No dobrze wszystko super, ale co z tym czwartkiem? Dlaczego nic nie
moge robić w czwartek?
- A, bo widzisz w czwartek ty masz dyżur w szafie.
W ZOO przed klatka z malpami synek pyta sie mamy:
- Mamusiu dlaczego w tej klatce zamkneli informatykow?
- Jak to informatykow? - pyta mama
- No tak, jak nasz tatus - nieogolone, brudne i maja odparzenia na dupie .
|