Cytat:
Napisany przez ed hunter
ja to dobrze pamiętam, nawet jeszcze zanim miałem prawko. ojciec miał diesla a ropa zamarzała przy -12 stopniach (wersja bardzo optymistyczna)
jeśli chodzi o opony to najlepiej sprawdzały się wielosezonowe kartoflaki stomilu (z takim chorym bieżnikiem, robione chyba do tej pory albo do niedawna - widzę jeszcze na Polonezach takie gumy)
jak ktoś zaszalał i kupił sobie super letnie opony w Pewexie to w zimie miał bal z piruetami
|
a może to spisek producentów opon
wszak w ich interesie leży, żebyśmy kupowali ich jak najwięcej