Moglibysmy dyskutowac w nieskonczonoszc na temat Polski, polskiego sprzetu i oczywiscie zaufania Polakow do niego...
Osobiscie uwazam i niezmiernie mi z tego powodu przykro, ze Polacy wrecz degraduja towary "made in poland".
Przyklad: Jestem w Polsce, wchodze do knajpy, prosze o wode- co dostaje? Bonaqua... Coca-Cola. Raz, ze niewiele lepsza od kranowy to w dodatku drozyzna czerpana w Pniewach (o ile sie nie myle?) za grosze! Az mnie skreca jak pomysle...
Mniejsza o to.
Fakt jest taki, ze te telewizory musze kupic tak czy inaczej. Wolalabym w Polsce poniewaz nawet jesli w niewielkim stopniu to i tak kasa ktora tu wydam trafi czesciowo w rece Polakow. Jesli kupie je w Czechach, Polacy nie zobacza z tego nawet grosika.
Ludzie tak czy inaczej jesli chca Philipsa to sobie go kupia bez wzgledu na to czy jest montowany w Polsce czy w Chinach.... Jesli w Polsce 200 fizycznych moze sie stac 230 fizycznymi..
Uwazasz, ze to hipokryzja?
Jestem troche utopistka jesli chodzi o te sprawy, ale dlaczego nie?
|