nie podniecaj się tak chłopie... poczekaj troche i zobaczysz co wymyślą chłopaki od sf
średnio raz na rok sf jest 'pokonywany' przez jakiś programik... i co? I nadal się trzyma
taka jest prawda, że to maleństwo jest tworzone przez ludzi znających sie wybitnie na reverse engineering'u... a mówiąc 'po ludzku' przez crackerów. Chwilowe obejście sf poprzez virtuale nie jest wygraniem wojny, a tylko jednej bitwy - stare tytuły /jeśli nie zostaną zaktualizowane/ będzie można odpalić z kopii zapasowej /a poważnie to wiadomo co to za 'kopia' będzie - od pewnego czasu nie wierzę już w ludzką uczciwość/, nowe natomist będą już odporne na dt4... i tak w kółko
Problem jest tylko jeden - autorzy SF na tym zarabiają, autorzy tools'ów 'anty' jak i crackerzy nie. Jeżeli poziom zabezpieczenia podniesie się jeszcze troche to praca nad jego obejściem\złamaniem okaże się nieopłacalna /jeśli chodzi o crackerów to po złamaniu sprawa może skończyć sie dwojako - pudło albo praca w sf/. Nie liczcie na to, że SF wyjdzie jakimś cudem z użycia - autorzy gier dzięki niemu zarabiają i raczej nadal będą zarabiać... Piszę jakieś herezje? nie - to niestety fakty... a samo zabezpieczenie podziwiam /szczególnie po ostatnich aktualizacjach/. Zobaczymy co przyniesie SF 4
//zastanawia mnie jedno - czemu virtuale nie emulują szybkości napędów fizycznych