to mnie jakos zycie dotyka wprost proporcjonalnie odwrotnie jak czolgiste... u mnie to juz zupelnie absolutnie zycie nie jest uslane rozami... mam jeszcze nadzeje ze kiedys zmieni sie ten moj swiat... a tymczasem lubie swoje weekendowe piwo zapomnienia...
taka jest rownowaga swiata jeden jest szczesliwi aby drugi moglby byc nieszczesliwy - inaczej coz to bylby za swiat (na pewno nie planeta Ziemia)
__________________
----------
pozdrawiam
|