Cytat:
Napisany przez ro29
Witam !
Muszę się zgodzić - atmosfera to podstawa - i ta liczba osób ...u mnie kiedyś był max 6 - a teraz ..tylko 3
Ale wydaje mi się, że oprócz tradycji - to liczy się też to, żeby nie było takiej totalnej monotoni - tzn. rok w rok święta tak samo. Pamiętam jak z 10 lat temu Ojca brat był chory, a na dodatek Babcia przyjechała niespodziewanie - i wigilia była u Dziadka (już niestety śp.) - i mimo iż była tak trochę na szybko, w takiej niezwykłej atmosferze - to czuło się wtedy ten prawdziwie świąteczny rodzinny nastrój
I pamiętam święta - a konkretniej nastrój przedświąteczny na uczelni - to też było coś fajnego - raz na drugim roku jeden kolega na ostatni wykład przyniósł choinkę !!! Albo innego roku, gdzie dzień przed wigilią były zajęcia i na ostatnim wykładzie była już naprawdę elita - i może to dziwne - ale czuło się tą atmosferę. A pamiętam życzenia wykładowcy - m.in. na Sylwestra nie przejedźcie się - ale pić to możecie
[...]
ro29
|
u mnie zbiera sie cala rodzina

(bo mieszkam z babcia),zawsze jest wesolo i duuuuzo zamieszania

...ale jest przyjemnie

(u mnie prawie co niedziela wszyscy sa,ale w swieta i tak jest inaczej)
milo przyjemnie i sympatycznie

no i oczywiscie to zmeczenie, ktore cieszy
w swieta wszystko mnie cieszy