Jedna prośba - traktujcie ten temat w miarę poważnie i nie starajcie się zrobić z niego kolejnego OT na każdy temat. W zamierzeniu chciałbym, żeby to była taka odskocznia, do której można wejść, kiedy ma się wyjątkowo spaprany humor i od razu zmienić swoje nastawienie.
Co do mnie to wyjątkowo cieszę się, że ten tydzień dobiega już końca. Nie dlatego, że był zły, bo powiedziałbym nawet wręcz przeciwnie, ale był bardzo męczący i naprawdę cieszę się na te dwa dni weekendu, kiedy będę mógł trochę odsapnąć.
Z rzeczy jednoznacznie pozytywnych jednak to byłem wczoraj na kręglach i dobrze się bawiłem. Nie zrobiłem może rewelacyjnego wyniku, ale grało się fajnie i to się liczy. Czekam, żeby to powtórzyć
A dzisiaj po południu zacznę już chyba świąteczne zakupy i przygotowania, co jest dla mnie również sygnałem, że właśnie zaczynam myśleć o świętach. A tym samym od razu nastawienie zmienia się na bardziej pozytywne