... właśnie zaczęliśmy produkować Marlboro w ślicznych, matowych, czarnych, metalizowanych papierośnicach, coś pięknego, coś ala koszulki Heyah. Nie dam zdjęcia bo nie pozwalają ich robić, a nie chcę po kryjomu, bo wywalą z roboty. Export do Australii, a w przyszłości także na kraj.
PS. Rychu, wstrzymaj się z tym rzucaniem 8 ) 8 ) 8 ) bo landrynki są wstrętne