Cytat:
Napisany przez oddwor
Ed, kiedyś w moim kaszlaku sama szyba poszła...
Samochód stał w zamkniętym, ogrzewanym garażu a klucze miałem tylko ja...
Przychodzę rano a tu.... szyba boczna w drobiazgach.
Pozdrawiam.
BTW. To twoja mama delikatnie wsiadać musiała 
Pewnie zatrzasnęła drzwi i różnica ciśnień spowodowana zatkanym przez kota wywietrznikiem wypchnęła szybę na zewnątrz 
|
Racja.Kumpel wysiadał z samochodu ******nął
drzwiami i ***UT szyba poszła.Wyglądała identycznie - wielka w miarę symetryczna dziura,a szkło leżało na sąsiednim samochodzie oddalonym o 2m.
To był Opel Corsa.Ubezpieczenie pokryło koszty chociaż się stawiali na początku.Potem się okazało ,że to nie był odosobniony przypadek.Popytaj w serwisach,może to się działo wcześniej?.