Każdy zarejestrowany samochód MUSI mieć OC. Nie ważne czy stoi w garażu czy jeździ po lesie. OC musi być wykupione i koniec. Jeśli autem zainteresuje sie fundusz gwarancyjny (po nowym roku mają sie ostro wziąć za nie płacących składki) to możesz mieć niezłą kare do zapłacenia (do kilku tys zł chyba).
Ale jest sposób na ominięcie tego

(korzystają z tego sprzedający auta na części).
Trzeba na umowie wpisać fikcyjne dane kupującego. Sprzedający nie ma obowiązku sprawdzenia czy dokumenty kupca nie są sfałszowane i spokojnie wyrejestruje auto, a fundusz gwarancyjny potem szuka... wiatru w polu