Hm..ujmę to tak - każdy faktycznie chwali inny sprzęt, dla jednego dobre jest coś, co dla innego nie jest warte poświęcenia uwagi. Powód? - każdy ma inne wymagania

Narażę się pewno zwolennikom Minolt, ale na mnie nie zrobiły dobrego wrażenia, sorry. Miałam Z5, szybko się pozbyłam, doprowadzała mnie do szału i nerwica by mnie zeżarła

Po pierwsze - matryca szumiała jak stumilowy las. Lubię ziarenko, ale nie w nadmiarze, a szum z Z5 wywoływał u mnie zgrzyt zębów.
Po drugie - była beznadziejna w warunkach nocnych, zrobić zdjęcie po zmroku to dopiero była sztuka!! Koledzy z innego forum foto proponowali mi w ramach pokuty za głupotę kupienie sobie latareczki na czółko, takiej jak używają górnicy. I przyświecać sobie przy nocnych fotach

Wygląd nie powiem - ma okazały, zgrabna jest..ale nic ponadto.
Z ulgą przerzuciłam się na Nikona..używam już ponad rok i nie mam zastrzeżeń. Soniaki też mi służyły. Natomiast Minolty już sobie odpuściłam.
Pozdrawiam.