Mamy już taki temat o filmach, to może przyjmie się także o muzyce
Tu może być gorzej, bo tak jak filmy generalnie większość osób ogląda różne, tak jeśli chodzi o gusta muzyczne, to są one przeważnie dość sprecyzowane. Ale zobaczmy
Sam też zacznę. Kupiłem sobie ostatnio najnowszą płytkę Enyi - Amarantine.
To pierwsza płyta Enyi od 5 lat (w roku 2000 pojawił się ostatni album). Jeśli chodzi o samą muzykę to opisywać nie będę, bo tę wykonwczynię albo się zna, albo nie jest zainteresowanym taką muzyką. W każdym razie mogę powiedzieć, że płytka jest świetna i kto jeszcze nie miał okazji jej posłuchać, to polecam. Dla mnie 9/10