Nie przejdzie - artyści z płyt mają grosze (no, max kilka PLN). To koncerny czeszą kasę i mają wpływy, a przy tak rozsądnym, "shareware'owym" traktowaniu muzyki nic by z tego nie miały.
Do tego trzeba jakoś później udowodnić legalność takiej muzy - bo gdyby takie "opodatkowanie" nie legalizowałoby muzy, to nie miałoby najmniejszego sensu (chyba, że cała muza w sieci byłaby legalna - czyli coś w stylu giftware - chcę to płacę, nie chcę, to nie płacę i nic się nie zmienia z prawnego punktu widzenia)
__________________
Ludzie tak bardzo lubią oszukiwać się wzajemnie, że wymyślili rząd, by robił to za nich.
WAŻNE
|