Giełda samochodowa. Do siedzącego w samochodzie faceta podchodzi potencjalny kupiec :
- Ile za to badziewie ?
- Jakie badziewie ? - oburza się właściciel - Nowy lakier, nowy silnik, nowe hamulce, nowa skrzynia biegów, nowy układ wydechowy....
- To czemu go sprzedajesz ?
- Bo chcę kupić nowy.
* * * * *
Mój dziadek ciągle narzeka - że koszty życia strasznie wzrosły w dzisiejszych czasach. Mówi:
- "...pamiętam kiedy byłem młody - mama mi dała 5 złotych na zakupy, a ja wróciłem do domu z pełną reklamówką - wędliny, mleko, chleb, ser, masło, konfitury. A teraz co?!! Wszędzie te lustra, te kamery!!"
* * * * *
Uprasza się pasażerów o szybkie regulowanie należności za przejazd! W pociągu pracuje jeden konduktor i dwóch kieszonkowców.
* * * * *
Przychodzi ciężarna kobieta do astrologa i chce postawić horoskop przyszłemu dziecku
- Pod jakim znakiem było poczęte dziecko?
-

? Poo...d "Zakaz palenia"
* * * * *
Portiernia akademika :
- A ty młody człowieku do kogo?
- Mi tam obojętne mam dwie flaszki
* * * * *
Jeśli drogę przebiegnie ci czarna babcia, czarna wnuczka, czarny Mruczek, czarna Kicia, czarna kurka, czarna gąska, czarny bociek, czarna żabka, a na ostatku kawka, też czarna, to znaczy, że dziadek zamiast rzepki wyciągnął kabel wysokiego napięcia.
* * * * *
Na jednym ze skrzyżowań doszło do groźnie wyglądającego wypadku. "Maluch wymusił pierwszeństwo i został wprost rozgnieciony przez wielkiego TIR'a.
Na szczęście nikomu nic się nie stało. Rozdygotany kierowca malucha mówi do kierowcy TIR'a :
- Moja wina, zapaliło się żółte ale pomyślałem sobie, że jeszcze przeskoczę.
Kierowca ciężarówki ze szczerą nutą w głosie :
- A ja jak zapaliło się żółte pomyślałem sobie, że za ch**a nie przeskoczysz.
* * * * *
Nabzdryngolony facet dzwoni do drzwi. Otwiera mu żona.
- Czemu nie zapytałaś "Kto tam?" - zainteresował się mąż.
- Poczułam cię przez drzwi.
* * * * *
Rok 2006. Dziennikarz zadaje pytanie Prezydentowi Lepperowi:
- Proszę powiedzieć naszym telewidzom, czy nie sądzi pan, że nasilająca się ostatnimi czasy "ucieczka mózgów" z Polski na zachód Europy osłabia intelektualny potencjał lokalnego rynku pracy?
- Co ?
* * * * *
- Kochanie - wysapał w skotłowanej pościeli - tak STRASZNIE cię kocham.
- Fakt - stwierdziła chłodno - ale mam nadzieję, że z czasem się nauczysz.
* * * * *
Na zebraniu koła pszczelarzy jeden z hodowców głośno się przechwala :
- Moje pszczoły są wielkie jak świnie.
- Jak świnie ? - pyta z niedowierzaniem przewodniczący - To jak one włażą do ula ?
- Kwiczą ale ku**a włażą.
* * * * *
Sklep z zabawkami.
- Więc tak - wezmę dwa rowery dla bliźniaków dwunastoletnich, dwie wywrotki dla bliźniaków dziesięcioletnich, dwoje cymbałków dla ośmiolatków, dwie lalki dla sześciolatek, dwie piłki dla czterolatków i dwa pudełka klocków dla dwulatków.
- Zdumiewające! - mówi sprzedawca - za każdym razem miał pan bliźnięta?
- No nie, czasami zdarzało się i tak, że nic nie było!
* * * * *
Dwaj przyjaciele siedzą w barze:
- Popatrz spodobałem się tej lasce!
-

? Jak na to wpadłeś?
- Popatrzyła na mnie i uśmiechnęła się
- Jak ja pierwszy raz zobaczyłem ciebie to rżałem przez pół godziny
* * * * *
- Kumie, a kto wam tak oko podbił?
- Krowa.
- Krowa? Jakim sposobem?!
- No chlastała mnie przy dojeniu po gębie ogonem, to jej cegłę przywiązałem...
* * * * *
Do komisariatu wbiega roztrzęsiona kobieta.
- Ratunku! - krzyczy. - Zgwałciło mnie 12 mężczyzn!
- Proszę się nie denerwować - uspokaja kobietę dyżurny. - Złapiemy wszystkich!
- Ale ja nie chce wszystkich - mówi kobieta. - Ja chcę tylko trzeciego, ósmego i dziesiątego!
* * * * *
Klient zamówił obiad w restauracji. Kelner przynosi talerz.
- Co mi pan przyniósł?!? To mięso śmierdzi!
Kelner cofnął się i pyta:
- A teraz?
* * * * *