Moim zdaniem nowy RE jest po prostu świetny
Przejście całej gry zajęło mi za pierwszym razem 18 godzin, co mi się naprawdę spodobało, bo podczas tych osiemnastu godzin nie pamiętam żebym się choć trochę nudził

No i teraz przechodzę grę znowu w stroju policyjnym, podobnym do tego, jaki miał Leon w RE2.
Gra jest świetna, wykonanie na najwyższym poziomie (PS2, wersji GC nie widziałem na oczy), nowe rozwiązania, liczba broni, inteligentni przeciwnicy - w to trzeba zagrać. Każdy kto powie, że były lepsze residenty jest dla mnie heretykiem

Choć nie mówię, że wcześniejsze części były słabe - co to to nie, większośc residentó trzymała bardzo wysoki poziom (pomijając takie wynalazki jak Gun Survivory siakieś, czy Outbreaki na PS2).
Aha, no i jeszcze dodatkowe tryby po przejściu gry - nie pozwolą mi się chyba nudzić jeszcze przez kolejny tydzień

Spodobał mi się zwłaszcza "Separate Ways", gdzie kierujemy Adą, w tym samym czasie co gralibyśmy Leonem, robiąc mu za "niewidzialną rękę". Jest jeszcze tryb mercenaries, w którym możemy sobie powyżynać wieśniaków na czas
A brak zombiaków?
Absolutnie w niczym nie przeszkadza! Jak spotkałem pierwszego wieśniaka od razu zauważyłem, że nie mam do czynienia w ciemię bitymi *****ami - przeciwnicy robią uniki, rzucają siekierami, potrafią przyrzmocić z wideł, łażą po drabinach, rzucają dynamit pod nogi, mogą przełazić przez drzwi i pokonywać przeszkody (przeskoczyć płotek, czy zeskoczyć z jakiejś półki)... W późniejszej fazie gry na wyspie robi się już naprawdę ciężko, a to za sprawą różnych powalonych na głowę komandosów - latają z pałkami elektrycznymi
Nic dodać nic ująć, gra jest świetna

Pograłbym teraz trochę, ale brat konsolę mi zajął heheh