Jeśli idzie o Platinum RITEK to nie są one generalnie uznawane za badziewie. Problem z nimi jest dwojaki:
Po pierwsze, trafiają się modele nagrywarek czy wręcz egzemplarze, które wyraźnie tych płyt nie lubią.
Po drugie i gorsze, RITEKi sprzedawana jeko Platinum nie trzymają jakości, to znaczy trafiają się partie bardzo dobre, partie takie sobie, a nawet i partie do kosza. Po prostu kontrola jakości jest słabiutka, co z kolei daje w rezultacie atrakcyjniejszą cenę, ale dla użytkownika kupowanie tych RITEK-ów ma w sobie element gry losowej.
A tak w ogóle to jakość płytek głównie zależy właśnie od kontroli. Poza małymi wyjątkami technologia jest wszędzie taka sama, takie same maszyny itp. ale na przykład partię, która została ostro przetestowana bierze Verbatim, to co znalazło się tuż "pod kreską" poziomu jakości Verbatima sprzedaje się jako Platinum, a całą resztę jako np. Hawk. Oczywiście mówimy to o pewnych średnich. W partii Verbatima też może trafić się szajs tyle, że z dużo mniejszym prawdopodobieństwem (np. z takim z jakim w partii HAWK-a znajdzie się perfekcyjna płytka).
Dla miłośników testów. Na moim SOHW-1693S z biosem KC4B (codeguys) RITEKI wypalają się z przyzwoitą oceną jakości 80-90. Jak dotąd nie trafił mi się chyba ani jeden "do kosza". Co ciekawe, najwięcej błędów jest na początku płyty, a nie - jak to zwykle bywa - pod koniec. Gdyby ktoś wyjaśnił mi dlaczego tak jest i jak się tego ustrzec to już bym był całkowicie zadowolony.
Ostatnio zmieniany przez facet z litkiem : 24.01.2006 o godz. 17:45
|