Ooo, to ja bym też miała prośbę. Witam tak wogóle

Może mi ktoś powiedzieć, w jaki sposób można unieszkodliwić tego pierwszego bossa, takiego grubaska z urwaną szczęką?

Mój syn męczy się nad tym już 3 dzień. Znalazłam w necie filmik z tym bossem, teoretycznie powinno mu się wskoczyć na plecy i od tyłu dziabać go w oko. Na filmiku wygląda to fajnie, bohater elegancko usuwa się od łap bossa, biega mu po tych plecach wręcz. W praktyce syn nie umie tego, wskakiwać - wskakuje, ale zadnego ruchu na tych plecach bossa wykonać nie może, a co dopiero uchylić się od tych jego machających łap

Niech ktoś podpowie, jak to trzeba zrobić, proszę slicznie. Pozdr.