A wiec nie wiem czy ktos mial taki przypadek
Przed swietami stalem sie szczesliwym uzytkownikiem
LG GSA 4166 wypalala na wszystkich plytkach, malowala etykiety i czytala co podeszlo ale bylo tylko tak przez jakies 3 tygodnie, pozniej nastapil zonk zaczela dziwnie swiszczec i nic sie z nia nie dalo zrobic ... Jako ze prowadze zywot szczesliwego studenta a nagrywareczka byla w domu to nie mialem jak jej wyslac ale skoro pojawila sie okazja to telefon po kuriera i czekam. A dzis zdziwienie nie minal tydzien i juz jest z powrotem ucieszylem sie az do momentu gdy zobaczylem co serwis LG mi odeslal ....
Dostalem
LG GSA 4167 a to troszke nie to samo i sie teraz zastanawiam jak zbluzgac tych kolesi w serwisie czy moze podejsc do nich chlodno i z dystansem bo chce 4166 z LS